To już 14 dzień jak pilnuję tego co jem ,mimo iż jest to bardzo trudne z braku czasu na przestrzeganie pór posiłku co za tym idzie powolny spadek wagi, ale nie martwi mnie to, czuję nareszcie komfort tzw "płaskiego brzucha". Chyba potrzeba szoku ,żeby zacząć myśleć o zdrowiu.
Nie tworzę nowych potraw, wykupiłam dietę i staram się jeść wg planu.Na razie nie będzie przepisów(chronine są prawnie) co najwyżej wrzucę jakieś zdjęcie bez szczegółów.
Moją ulubioną potrawą ostatnio jest kuskus na słodko z rodzynkami i filetem z kurczaka.Jem na zimno ,bo zwykle szykuję sobie dzień wcześniej ,żeby w pracy zjeść szybko.
a na śniadanie uwielbiam grzanki z cukinią,pomidorem i chudą wędliną z bułki grahamki.
Plan mam taki,każdy dzień zbliża mnie do wyznaczonego celu i małymi kroczkami postaram się tym razem cel osiągnąć.