Postne piątki, czyli na obiad ryba, lubię rybę nie tylko w piątek, chętnie ją jem i w inne dni tygodnia ;-)
Niestety na stołach w naszym kraju, króluje przede wszystkim mięso .Zapewne ceny odstraszają i coraz uboższy naród, szuka taniego towaru, ryba niestety do nich nie należy, no chyba ,że ktoś sam sobie ją złowi.
Uwielbiam śledzie, niestety nie jem ich ostatnio z racji diety jaką stosuję. Za to bardzo lubię pstrąga czy łososia.
W bardzo prosty sposób możemy przygotować taką rybę i wcale nie zajmie nam to zbyt wiele czasu..Samo przygotowanie zajmie góra 10 minut i pieczenie kolejne 30 minut.
Przepis pochodzi z programu "Ewa gotuje" z tym, że ja jako przypraw użyłam dodatkowo kozieradkę mieloną.
Pstrąga oprawionego musimy natrzeć w środku jak i na zewnątrz, przyprawą do ryb, kozieradką mieloną (ja używam ostatnio mieszanki ziołowe bez dodatku soli) . Dość sporą ilość koperku posiekać drobno i nadziać wnętrze ryby, w środek włożyć też 2-3 ząbki czosnku.Tak sprawionego pstrąga, owijamy w folię aluminiową i wstawiamy do nagrzanego do 200*C piekarnika na środkową półkę na około 30 minut.
Moje ulubione śledziki ,to marynowane płaty śledziowe w ziołach prowansalskich. Prostota wykonania nie powinna sprawić kłopotu, nawet mało wprawnym kucharzom.
Składniki:
Płaty śledziowe, cebula, przyprawa prowansalska, olej .
Płaty śledziowe, ilość dowolna ,kroimy na średniej wielkości kawałki. układamy w naczyniu, przekładając co jakiś czas pokrojoną w plasterki cebulą i tak na zmianę, aż do zużycia wszystkich składników.Każdą warstwę cebuli posypujemy łyżeczką ziół prowansalskich i zalewany wszystko olejem, aż zakryjemy ostatnią warstwę.Przykrywamy lub zamykamy pokrywką i odstawiamy na minimum 3-4 dni w chłodne miejsce.
Po tym czasie, wyjmujemy i odsączamy nadmiar oleju , układamy na półmiskach ,obkładamy cebulką z oleju, lub zalewamy śmietaną ,wykorzystując oczywiście też cebulkę.
Smakują z ziemniakami w mundurkach lub z wody a jak ktoś lubi to też można zjeść z pieczywem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz