Top Blogi

czwartek, 27 listopada 2014

czas na pierniczki

Jako, że święta za pasem i jak zwykle co roku pod koniec listopada zawsze robię pierniczki tak i w tym roku też się za nie zabrałam ...

Dom pachnie przyprawą korzenną i miodem, kojarzy mi się on z ciepłem i miłą atmosferą.Pierniczków robię całe mnóstwo, piekę zwykle z poczwórnej porcji, to jest około 500 - 600  sztuk, ozdabiam, pakuję ładnie i rozdaję ludziom których kocham , na których mi zależy i którzy coś dla mnie znaczą i dają coś od siebie.Dzisiaj zrobiłam już około 300 szt.Jutro resztę upiekę i zacznę ozdabianie.

    Przepis znalazłam już ładnych parę lat temu, ale nie mam pojęcia gdzie, czy z netu, czy z czasopisma,nie wiem, ale jest rewelacyjny, nawet ten kto się spóźni z pieczeniem, może je zrobić na ostatnią chwile, bo nie muszą leżakować.Nadają się od razu do jedzenia, no wiadomo jak poleżą (jeżeli wcześniej nie znikną), to tez są dobre, albo jeszcze lepsze.


Przepis na pierniczki 


składniki



3/4 kg mąki
400 g miodu
szklanka cukru
1/4 kostki margaryny
2 jajka
1 czubata łyżeczka sody oczyszczonej
przypawa do pienika

Do garnka wlewamy miód,dodajemy cukier, przyprawę do piernika i podgrzewamy do momentu rozpuszczenia cukru, następnie dodajemy margarynę, dokładnie mieszamy aż do rozpuszczenia.Odstawiamy do lekkiego przestygnięcia, (tak, żeby można było ręką zagnieść). Do miski przesiać mąką z sodą,wlać masę miodową, jajka i zagnieść ciasto.Ma być zwarte, ale dość elastyczne.Jak się lepi do rąk, podsypać jeszcze mąką. Następnie rozwałkujemy ciasto na grubość około 1/2 cm i wycinamy ciasteczka.

Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w nagrzanym piekarniku w temp. 160 - 200 *C przez 10 minut.

Po wystudzeniu dekorujemy lukrem .

Lukier 50 dkg cukru pudru
3/4 szkl. wody
sok z cytryny.

Uważać ile płynu dolewamy, lukier nie może być zbyt rzadki , bo spłynie z ciastek.

                                                     Efekt dzisiejszej pracy
                                                        i poprzednich lat ..









środa, 26 listopada 2014

Odchudzone menu

Chora, więc mam trochę czasu na przejrzenie swojego archiwum i zaproponowanie kolejnych propozycji na zdrowe odżywianie.Zaznaczam, że są to moje sugestie i pomysły, nie jestem profesjonalnym dietetykiem, więc na pewno nie są idealne, ale jak tak jadłam to chudłam.Grunt to nie przesadzać z ilością, przestrzegać odstępów między posiłkami,u mnie co 4 godziny, zmniejszyć kaloryczność, zamienić białe pieczywo,ryż, makaron na ciemne, dołożyć więcej warzyw ,owoce do 16 , i co będę cały czas powtarzać do znudzenia, włączyć aktywność fizyczną, czy to spacery, rower lub ćwiczenia w domu , filmiki dostępne na you tube w wielu odsłonach.


Na śniadanie

grzanki z chleba pełnoziarnistego  2 szt
serek wiejski (Piątnica) ................ 80 g
dżem truskawkowy ...................... 23 g
kawa z mlekiem ........................220 ml
jabłko małe.................................... 1 szt


 Na drugie śniadanie mix sałatkowy z dresingiem z oliwy z oliwek lub jogurt naturalny i grzanka z chleba razowego
 Obiad

 Makaron pełnoziarnisty ......................... 75g (suchego) lepiej uzyć 50g
cukinia grilowana .................................100 g
ser żółty starty ....................................... 10 g
sos neapolitański z miesęm z indyka ........... 135 g
Kolacja  kefir z ogórkiem i koperkiem

niedziela, 23 listopada 2014

Kruche rurki z bitą śmietaną

Moje zabawy z ciastem kruchym ciąg dalszy .....tym razem zrobiłam rurki z bitą śmietaną.
Przepis znalazłam tu .

Kruche rurki z bitą śmietaną

Składniki na około 50-60 szt
0,5 kg mąki
250g masła(lub margaryny)
250g kwaśnej śmietany
szczypta soli
(nie ma tu jajek, jakby się ktoś zastanawiał)

Wszystkie składniki zagnieść, schłodzić w lodówce około 30-60 minut, zawinięte w folię.Następnie ciasto wyjąć z lodówki i posypując mąką, rozwałkować na bardzo cienki placek (tak około 1 mm grubości)Pokroić na długie paski (jak na zdjęciu), foremki natłuścić i zawijać ciasto tak, aby zachodziło odrobinę na siebie, od części węższej do szerszej.Następnie jedną stronę rurki obtoczyć w cukrze, układać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i wstawić do nagrzanego piekarnika 190-200*C( każdy zna swój piekarnik) i piec około 15- 20 minut do ładnego zrumienienia ciastek.Po wyjęciu odczekać chwilkę i jeszcze lekko ciepłe ostrożnie pozsuwać z foremek.
Po całkowitym wystudzeniu, nadziewamy bitą śmietaną z serkiem mascarpone(jak u mnie) lub samą śmietaną ewentualnie kremem budyniowym.









piątek, 21 listopada 2014

Polędwica dojrzewająca

A teraz coś z innej beczki, a raczej coś do chleba.Polędwica dojrzewająca.

Kto nie lubi wyrobów własnej roboty, a na dodatek jest smakoszem wędlin dojrzewających.Nic prostszego.Sami możemy sobie takie zrobić i być pewnym co jemy i podajemy rodzinie.


Przepis znaleziony w necie jakiś czas temu, niestety nie mogę podać źródła, bo nie pamiętam z jakiej strony go wyszperałam.

Kup około 1 kg schabu, szynki lub inny kawałek mięsa.
Umyj, osusz i w naczyniu zasyp cukrem.
Wstaw na 24 godziny do lodówki.
Po tym czasie opłucz z cukru, umyj, osusz i w naczyniu tym razem zasyp solą.
Odstaw na kolejne 24 godziny do lodówki.

Po tym czasie zmyj sól,osusz i teraz nadchodzi czas na użycie ulubionych przypraw.
Może to być mieszanka Twojej ulubionej gotowej lub własnoręcznie przygotowanej mieszanki,np. z czosnku, majeranku,papryki słodkiej lub ostrej itp...
Natrzyj mięso z każdej strony zostawiając dość grubą warstwę przypraw.

Następnie włóż z siatkę i powieś w temperaturze pokojowej w przewiewnym miejscu na minimum 4 dni.
Po tym czasie możesz już się rozkoszować smakiem wędliny z górnej półki.
Smacznego



Rogaliki kruche z marmoladą







Mam dzisiaj natchnienie, to wrzucę jeszcze ostatnio robione rogaliki z ciasta kruchego..
Ogólnie ostatnio mam fazę na robienie ciasteczek, rogalików i wertuję net w poszukiwaniu ciekawych przepisów...

Kruche rogaliki z marmoladą
mi wyszło około 50 szt
Przepis wyszperany z biblioteki poradnika domowego nr 17

Składniki
  1. 3 szklanki mąki pszennej
  2. 30 dkg margaryny( ja używam Kasi)
  3. 3 żółtka
  4. 2 łyżki gęstej śmietany
  5. 3/4 szklanki cukru pudru
  6. szczypta soli
  7. cukier do posypania
  8. marmolada około 40 dkg 
  9. ja dodałam jeszcze 1 łyżeczkę proszku do pieczenia
 Wszystkie suche składniki wsypać do miski wymieszać, dodać margarynę i posiekać na drobne kawałki, następnie dołożyć żółtka i śmietanę, zagnieść ciasto.i włożyć do lodówki na około 30 minut, aby się schłodziło.

Schłodzone ciasto rozwałkować na grubość około 0,5 cm w formie koła, ja przykładałam duży talerz obiadowy, aby rogaliki później były równe.Następnie koło dzieli na trójkąty jak na zdjęciu i na podstawie trójkąta kłaść łyżeczkę marmolady a następnie zawijać rogaliki.Otrzymane ciasteczka układamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.Nagrzewamy piekarnik do temp. 180-200*C( każdy zna możliwości swojego piekarnika). Rogaliki smarujemy rozbełtanym białkiem pozostałym po jajku, posypujemy cukrem i pieczemy około 15-20 minut do zrumienienia się rogalików.Możemy je również po lekkim ostudzeniu posypać cukrem pudrem.

Idealne do niedzielnej kawy.

Moje przykładowe menu

Był czas, kiedy układałam sama, całodzienne, zdrowe menu i zapewne do tego wrócę, tylko muszę zdobyć więcej wiedzy na ten temat.Nie chcę nikogo wprowadzać w błąd, że się na tym znam, jeszcze się nie znam, ale małą garstkę wiedzy posiadam.

Dzisiaj pokaże Wam  kilka przykładowych menu, na których chudłam i dobrze się czułam.Podstawą było jedzenie 4 razy dziennie.Co prawda zrobiłam (teraz to wiem) jeden podstawowy błąd, piłam na noc soki owocowe, a powinnam, jeżeli już, to tylko warzywne.

Ale do rzeczy.

Jako, że wstaje wcześnie rano, bo zwykle już o 5 jestem na nogach, moje śniadanie, według zaleceń każdego dietetyka, zjadam godzinę później.Przy aktualnie prowadzonej diecie, zanim zjem śniadanie, łykam suplementy na włosy, skórę i paznokcie i muszę przyznać, że po pół roku łykania witaminek, stan włosów, paznokci i skóry wyraźnie się poprawił.Włosy zgęstniały, są grubsze, lśniące i nie wypadają garściami, paznokcie są twarde i zdrowe i niełamliwe, jest to nie tylko moje spostrzeżenie, ale i mojej fryzjerki i kosmetyczki.Także, oprócz diety, powinniśmy zawsze zadbać o dodatkowe suplementy, na pewno dostępne w każdej aptece.

10 przykazań odchudzających się

1. Do południa jedz jak król, po południu jak żebrak.
2. Węglowodany i warzywa jedz do południa, białko i warzywa wieczorem.
3. Pij więcej niż dyktuje pragnienie.
4. Pół godziny przed posiłkiem wypij szklankę  wody mineralnej.
5. 10-30 minut przed jedzeniem schrup 3-4 włoskie orzechy.
6. Jedzenie zaczynaj od sałaty. (warzyw)
7. Jeśli nie możesz ograniczyć słodyczy, jedz je na deser po posiłku.
8. Potrawy doprawiaj natką lub czosnkiem przeciśniętym przez praskę
9. Tłuste i słodkie dania posypuj łyżeczką otrąb pszennych.
10.Talerz niech kusi oko ładnym wyglądem- (to moja sugestia)
rozwiniecie tematu znajdziesz tu

I moje przykładowe menu na jeden dzień

I śniadanie

omlet z 1 jajka z fasolką szparagową i tost z  chlebka kołodzieja




II śniadanie

tost z( u mnie chleb kołodziej-razowy) może być żytni lub razowy lub inny ale nie biały, z cukinią,pomidorem i plastrem żółtego sera.




 obiad j kopytka z ciecierzycą w sosie pomidorowym




Ciecierzycę moczyłam całą noc, następnego dnia  ugotowałam, odcedziłam, dodałam pomidory pokrojone w kostkę, przyprawiłam przyprawą suszone pomidory z bazylią i sola morską, dusiłam, aż do odparowania nadmiaru wody z pomidorów.Przyprawiać może wg własnego smaku.Na koniec posypałam zieloną pietruszką.
 Kasza kuskus z cukinią i bekonem(tak ,tak bekonem) ;-)


 80 g kaszy kuskus
pół cukinii
4 cienkie plastry bekonu
sól,pieprz
Ja dodałam jeszcze łyżeczkę startego sera  parmigiano reggiano lub inny jaki lubicie.

Kaszę zalać wrzątkiem około 125 ml wody
cukinię podsmażyć na patelni grillowej lub grillu,posyp ja solą morską i pieprzem
bekon na drugiej patelni najlepiej grillowej, usmażyć, aż będzie chrupiący i tłuszcz się wytopi, następnie odsączyć w ręczniku papierowym nadmiar tłuszczu.Pokroić na drobno ,tak samo cukinię i połączyć z kaszą i startym serem.
Lekko i smacznie.
Przepis znajdziesz tu

.



czwartek, 20 listopada 2014

Powrót

  Ponad rok mnie nie było, działo się wiele fajnych i niefajnych rzeczy w tym czasie.No, ale ten blog nie o problemach życiowych w końcu jest, tylko o szukaniu złotego środka i ja w tych poszukiwaniach nie ustaję.Raz sama, innym razem za pomocą specjalistów.Teraz jestem pod opieką i sukcesy są.Najważniejsze, że moje nastawienie jest na 100% i wiem, że tym razem osiągnę cel o jakim marzę od lat.Najważniejsze jednak, że odzyskuję zdrowie.

O obecnej diecie mówić nie będę, żeby nie robić reklamy, zmieniam częściowo kierunek bloga i będzie nie tylko o odchudzaniu, ale również o moim codziennych kucharzeniu, gotowaniu, pieczeniu czy smażeniu, czyli zwyczajne pichcenie w kuchni.Nie jakieś tam wyrafinowane i zawodowe, ale swojskie, smaczne jedzenie, przez śniadania, obiady, desery czy kolacje.

Swego czasu miałam zwykle problem co zjeść na kolację, ale teraz już wiem, że kolacja powinna być białkowa i wcale to nie znaczy, że mamy jeść twaróg, ale właśnie chudy drób czy rybę z dodatkiem warzyw.

Myślę jednak, że  powstrzymam się od doradztwa dietetycznego, bo ze mnie żaden dietetyk, tylko zwykła kura domowa, która lubi gotować, a że przy tym poszukiwaczka złotego środka, to może z czasem uda mi się Wam coś ciekawego przekazać, wyszukanego w necie lub w książkach.

Na początek powiem, że ponownie zwiększyłam aktywność fizyczną i obecnie ćwiczę 3 razy w tygodniu, w zależności od zestawu ćwiczeń od 2 do 3 godzin.Czasochłonność treningów może nas wystraszyć, ale myślę, że jak sobie ułożymy jakiś plan na cały dzień to wyskrobiemy dla siebie czas. Moim plusem jest to, że mam mini siłownię w domu i nie muszę tracić czasu na wyjścia na trening..Może, a raczej na pewno, pod opieką trenera było by profesjonalnie, ale mi odpowiada opcja siłowni w domu, więc nie mam wymówki, że nie mam czasu.

Na zdjęciach moje małe królestwo, moje wyniki na początku przygody z siłownią.....aha i moja osobista ochrona czuwająca nad prawidłowym wykonywaniem ćwiczeń ;-)